 |
(...) Praca u�wiadamiaj�ca, prowadzona przez autor�w poszczeg�lnych rozdzia��w tej ksi��ki w �rodowisku wiejskim, potwierdza m.in. to, �e osi�gni�cia nasze staj� si� bli�sze i bardziej zrozumia�e, gdy si� je pokazuje na tle naszej przedwojennej rzeczywisto�ci, kt�ra wprawdzie bezpowrotnie min�a, ale pozostawi�a bolesne, trudne do zatarcia �lady. (...) (...) Jedn� z najwa�niejszych przes�anek, kt�re umo�liwiaj� stopniowe przechodzenie wsi na tory socjalistycznej gospodarki przy jednoczesnym podnoszeniu wydajno�ci gospodarstw indywidualnych, jest walka z zacofaniem i ciemnot�. Lenin uczy�, �e z analfabetyzmem socjalizmu zbudowa� nie mo�na. Prace zawarte w tym zbiorze obrazuj� szczery wysi�ek pedagogiczny przoduj�cego nauczyciela wiejskiego. Dowodz� one niezbicie, �e jednym z g��wnych motor�w rewolucji kulturalnej na wsi jest szko�a i nauczyciel. (...) (...) Dziecko wiejskie pilnuj�ce byd�a lub ptactwa domowego bez skrupu��w wchodzi�o na "cudze". Pod wp�ywem og�lnego uk�adu �ycia, wytworzonego przez kapitalizm, urabia�a si� w ludziach wiejskich moralno�� drobnego posiadacza, zamykaj�cego oczy na sprawy og�lne, umacnia�o si� w nich pragnienie indywidualne, gospodarowania cho�by na jednym, dwu lub kilku ha w�asnej ziemi. W tych warunkach wypacza� si� nieuchronnie stosunek do mienia spo�ecznego. (...) (...) Okres przej�ciowy od kapitalizmu do socjalizmu cechuje m.in. nat�enie walki o pe�ne zwyci�stwo kolektywnych form gospodarowania i o przezwyci�enie w �wiadomo�ci szerokich resztek bur�uazyjnego sposobu my�lenia. (...) (...) Nasi przoduj�cy nauczyciele wiejscy korzystaj� w swej po�ytecznej i tw�rczej pracy z bogatych do�wiadcze� nauczycielstwa radzieckiego, kt�re odegra�o wa�n� rol� w trudnym okresie rozwoju ko�chozowych form gospodarki. Nauczyciel radziecki agitowa� na rzecz tych masowych, zespo�owych form �ycia, demaskowa� ku�ackie plotki, pomaga� organizowa� prac� w nowo powstaj�cych ko�chozach. Jego dzia�alno�� przy�pieszy�a organizacyjno-gospodarcze umacnianie ko�choz�w. Po pracy w szkole informowa� ko�cho�nik�w o sytuacji w kraju. Wyja�nia� tre�� uchwa� partii i rz�du. W okresie rob�t w polu przeprowadza� indywidualne rozmowy z ch�opami, rodzicami swoich uczni�w, organizowa� brygady szturmowe i dzieci�ce. (...) (...) Wielkie s� osi�gni�cia nauczycielek wiejskich w pracy o�wiatowej z kobietami. Traci stopniowo swoj� podstaw� twierdzenie, jakoby kobiety stanowi�y najbardziej zacofany, konserwatywny element naszej wsi, coraz cz�ciej bowiem spotka� je mo�na w�r�d aktywu komitet�w rodzicielskich, w�r�d gospody� przoduj�cych w hodowli i w terminowych dostawach, a tak�e w�r�d uczestnik�w imprez artystycznych.(...) (...) W ci�gu roku szkolnego zar�wno w kl. X, jak i XI stara�am si� nie zaniedba� �adnej okazji przy omawianiu spraw bie��cych oraz przy niekt�rych tematach programu nauki o Polsce i �wiecie wsp�czesnym, a tak�e nauki o spo�ecze�stwie, by przygotowa� i zgromadzi� materia� do lekcji o sp�dzielczo�ci. W kl. X przeprowadzi�am lekcj� rozszerzaj�c 22 punkt programu w dziale "Socjalizm". W kl. XI punkt 41 dzia�u "Budowa - podstaw� socjalizmu w Polsce podzieli�am na dwie lekcje i jedn� z nich po�wi�ci�em w ca�o�ci zagadnieniu sp�dzielczo�ci produkcyjnej na wsi. Celem lekcji w obydwu klasach by�a w�a�nie pr�ba prze�amania panuj�cej w �rodowisku uczni�w niech�ci i braku zaufania do idei sp�dzielczo�ci. Na wszystkich moich lekcjach stara�am si� zawsze wytworzy� atmosfer� wzajemnego zaufania, m�odzie� wiedzia�a, �e mo�e swobodnie wypowiada� swoje my�li i w�tpliwo�ci, przedstawia� stanowisko "domu", rodziny, s�siad�w, �e ka�de zagadnienie rozpatrzmy szukaj�c wsp�lnie w�a�ciwego rozwi�zania, �e nie b�dziemy unikali temat�w dra�liwych, lecz postaramy si� om�wi� je mo�liwie wszechstronnie, �e ka�d� w�tpliwo�� rozpatrzmy obiektywnie i wybierzemy takie rozwi�zanie, jakie uznamy za najs�uszniejszej, �e nie cofnijmy si� przed rzeczow� krytyk� tam, gdzie ona b�dzie istotnie s�uszna. Przyst�puj�c wi�c do lekcji o sp�dzielczo�ci by�am przygotowana na wiele znanych mi ju� cz�ciowo zastrze�e�, spodziewa�am si� tak�e ujawnienia r�norodnego rodzaju zarzut�w i w�tpliwo�ci, na kt�re b�d� musia�a znale�� odpowied�. Lekcje te zasadniczo w obydwu klasach mia�y podobny przebieg, cho� nieco odmienny punkt wyj�cia, nadto zaczyna�a si� jeszcze i ta r�nica, �e w kl. XI m�odzie� prawie zupe�nie samodzielnie w o�ywionej dyskusji dosz�a do wniosk�w, kt�re przewidzia�am w konspekcie lekcji. W kl. X uczniowie byli nieco mniej aktywni, mniej pewni swoich s�d�w i cz�ciej potrzebowali moich pyta� pomocniczych i naprowadzaj�cych. (...) (...) M�odzie� wykaza�a znaczne zrozumienie zagadnienia. W odpowiedzi na moje pytania potrafi�a przedstawi� dodatnie wyniki reformy rolnej, rozwoju sp�dzielczo�ci, zaopatrzenia i zbytu kontraktacji trzody chlewnej, lnu, konopi, burak�w; rozumia�a tak�e, �e wzrost liczby o�rodk�w maszynowych stwarza mo�liwo�ci coraz wi�kszej mechanizacji pracy na roli, co w du�ym stopniu przyczynia si� do poprawienia warunk�w bytu ch�opa. (...) (...) Na przyk�ad powszechny �miech wywo�a�a znana historia masowego wykupu �wiec-gromnic, bo ujrzano wo�nego kupuj�cego tak� �wiec� dla szko�y w celu wywoskowania pod�ogi przed zabaw� m�odzie�ow�, podobnie z humorem opisano mi inne analogiczne wypadki. Na lekcji m�odzie� dostrzeg�a spo�eczny sens i znaczenie tych komicznych, lecz maj�cych swoj� powa�n� wymow� fakt�w. Zastanowili�my si� nad nimi i zrozumieli�my, �e omawiane trudno�ci wynikaj� albo z potrzeby stosowania pewnych ogranicze� na rzecz przysz�ego rozwoju gospodarczego kraju i zapewnienia jego bezpiecze�stwa, albo te� spowodowane s� przez nieu�wiadomionych ludzi, �atwo ulegaj�cych podszeptom wroga klasowego. M�odzie� stwierdzi�a r�wnie�, �e dzi�ki opiece pa�stwa ludowego stopa �ycia na wsi podnios�a si� znacznie od 1945 r. (...) (...) Reakcjoni�ci tak pod�egali: "Te maszyny do kopania to zostawiaj� po�ow� ziemniak�w w ziemi, jest to zmarnowanie ludzkiego dobra - i tyle", albo "W Grzel�wce przewodnicz�cy oszukiwa� wszystkich, �le obliczali dni�wki, a jak ch�opi chcieli si� wypisa�, to grozi� im wi�zieniem". (...) (...) "Ten podatek od
kur to ju� zupe�na bzdura, nawet nie warto si� nad tym d�u�ej zastanawia�, przecie� ju� kiedy� s�yszeli�my, �e b�dziemy p�acili podatek od mebli od szaf, ��ek itp." "A jak przedstawia si� sprawa tego "prawa bo�ego" nakazuj�cego, jakoby, posiadanie prywatnej w�asno�ci? - zapyta�am. Czy istotnie religia sprzeciwia si� dobrowolnemu przyst�pieniu do sp�dzielni? Pytanie to postawi�am spokojnym tonem, oboj�tnie. Liczy�am si� bowiem z uczuciami religijnymi wielu uczni�w i ich �rodowiska. Chcia�am jednak, by m�odzie� sama zrozumia�a bezsens tego zarzutu: Odpowied�, kt�r� otrzyma�am, by�a w�a�ciwa. "Przyst�pienie do sp�dzielczo�ci odbywa si� na podstawie dobrowolnej decyzji, a gdyby nawet kto� si� rzeczywi�cie zrzek� w�asno�ci, to �adna zasada religijna mu tego nie broni" - odpowiedzia� jeden z uczni�w. "Macie wi�c przyk�ad, jak wr�g klasowy pod pozorem obrony wiary i "boskich praw" usi�uje szkodzi� interesom mas ludowych" - doda�am. M�odzie� ujawni�a ca�y jej bezsens stwierdzaj�c, �e Zwi�zkowi Radzieckiemu zale�y na tym, �eby Polska - sojusznik we wsp�lnym obozie pokoju, post�pu i wolno�ci ca�ych narod�w - by�a jak najbardziej silna i rozwini�ta gospodarczo. (...) (...) Rozwa�aj�c zarzuty wynikaj�ce z obserwacji niekt�rych �le pracuj�cych sp�dzielni produkcyjnych, zapyta�am, czy mo�na umie� wszystko od razu i czy w sp�dzielni mog� si� znale�� ludzie nieuczciwi, czy w sk�adzie jej cz�onk�w mo�e dzia�a� ukryty wr�g klasowy. (...) (...) Wr�g jednak nie spa�. Pragn�� zdusi� w zarodku wszelk� my�l o za�o�eniu sp�dzielni produkcyjnej. Du�o z�ego zrobi�a zw�aszcza ku�nia. Gdy tylko rozesz�a si� po okolicy wie��, �e ch�opi w Kamie�cu chc� za�o�y� sp�dzielni� produkcyjn�, z najdalszych okolic pod pretekstem naprawiania narz�dzi rolniczych zacz�li zje�d�a� do ku�ni w Kamie�cu bogaci ch�opi i sia� rozmaite plotki o tym, jak to rzekomo b�dzie w sp�dzielni produkcyjnej. Rozesz�a si� np. w Kamie�cu plotka o "wsp�lnym kotle", o tym, �e wszystko z dom�w pozbiera si�, zlikwiduje w�asno�� osobist�, �e nawet �ony b�d� wsp�lne. Te i temu podobne brednie szerzono po wsi. A�eby zaradzi� wrogiej robocie ku�ackiej, trzeba by�o przede wszystkim zamkn�� ku�nie, z kt�rej wr�g klasowy zrobi� swoj� melin�. Wkr�tce te� ku�nie zamkni�to. Wr�g jednak swojej propagandy nie zaniecha�. Uderzy� teraz w najs�absze ogniwo, tj. w kobiety, element u nas najmniej u�wiadomiony. Zacz�to, je straszy� tym, �e nie tylko krowy, �winie itp., ale nawet kury zostan� uspo�ecznione i pozabierane, �e trzeba b�dzie b�aga� o kawa�ek chleba i o troch� mleka, �e jeden b�dzie pracowa�, a dziesi�ciu innych b�dzie pr�nowa�o, �e wszyscy otrzymywa� b�d� jednakowe wy�ywienie - misk� zupy, a zamiast odzie�y jaki� �achman. Opowiadano jeszcze wiele r�nych bzdur. Bzdury te jednak swoje zrobi�y. Kobiety wszcz�y alarm. Na ka�dym kroku lamentowa�y i m�wi�y swoim m�om, �e nie chc� s�ysze� o ko�chozach. (...) (...) Zrozumia�y dzieci, gdzie kryje si� z�o. Zastosowanie w sp�dzielni maszyny radzieckiej do sadzenia ziemniak�w b�yskawic� obieg�o ca�y nasz rejon szkolny, a nawet i rejony s�siednie. Da�y si� s�ysze� pog�oski, �e ziemniaki, kt�re sadzi maszyna, sadzone s� jakoby "bez wyczucia", �e s� uszkodzone, �e w og�le nie b�d� ros�y, a je�eli zaczn� rosn��, to wyrosn� tylko w na�. By�y to bez w�tpienia podszepty wroga klasowego. Na ka�dej prawie lekcji �yli�my z dzie�mi tematyk� sp�dzielni produkcyjnej. (...) (...) Jesie� 1952r. zaznaczy�a si� dalszym post�pom technicznym. Na wykopki do sp�dzielni produkcyjnej przyby�a radziecka koparka - skomplikowana maszyna do kopania ziemniak�w. W ci�gu kilku godzin dzieci zbiera�y ziemniaki wykopane radzieck� kopark�, a nast�pnie na lekcjach om�wili�my jeszcze raz znaczenie, jakie ma dla rolnictwa radziecka maszyna do sadzenia ziemniak�w i radziecka koparka. (...) (...) Nasi uczniowie dumni byli z tego, �e mogli pracowa� po�ytecznie na r�wni ze starszymi i wykopa� oko�o 30 m rowu odwadniaj�cego. Nast�pnie gromada nasza wykona�a wsp�lnym wysi�kiem prace zwi�zane z "czynem melioracyjnym" i radiofonizacj� wsi. (...) OD AUTOR�W: W dzisiejszej "Trybunie" mo�na przeczyta� wiele ciep�ych s��w nt. rozwoju edukacji w czasach PRL-u. Szkoda tylko, �e redaktorzy "Trybuny" nie precyzuj� szczeg�owo, w przeciwie�stwie do autor�w powy�szej ksi��ki, o jakie osi�gni�cia im chodzi...
Komizm |
5 |
Bezsensowno�� |
4- |
Propaganda |
5+ |
Poziom be�kotu |
6- |
Ocena ko�cowa |
5 |
Zasady oceny
|
 |